Jasiek Szurek, Mistrz Polski Aeropress 2017. Niebawem jedzie do Seulu reprezentować nas na Mistrzostwach Świata. Specjalnie dla Was wywiad z Jaśkiem, krótka sesja zdjęciowa oraz film, który przygotowaliśmy wspólnie w murach lubelskiego Centrum Spotkania Kultur. Dowiecie się z niego, jak przygotować mistrzowską kawę!
Jasiek Szurek jest młodym baristą z Lublina, który swojego zawodu nie traktuję tylko jako formy zarobku, ale przede wszystkim jako pasję. Kawa towarzyszy mu już od jakiegoś czasu, próbował swoich sił choćby w Mistrzostwach Polski Latte Art. Ale to Mistrzostwa Polski Aeropress w tym roku dały mu największy splendor, gdy sięgnął po tytuł mistrzowski. Za dwa miesiące leci do Seulu, reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej. Jeszcze przed jego wylotem do Korei, a także w trakcie życiowej zmiany jaką jest wyprowadzka do Berlina, rozmawiałem z Jaśkiem o jego podejściu do kawy.
Jednocześnie staje się nową tradycją, gdy na blogu ląduje wywiad z aktualnym Mistrzem Polski Aeropress, tak, jak z Filipem Kucharczykiem w ubiegłym roku. Filip zdobył także Mistrzostwo Świata, zatem w tym roku Jasiek będzie bronił, by tytuł pozostał w Polsce.

Młodociany barista
Marcin Rzońca: Skąd wzięła się kawa w Twoim życiu? Przypadek, czy świadomy wybór i obrana droga życiowa?
Jasiek Szurek: W kawiarni zacząłem pracować trochę przypadkiem. Trzy lata temu, po skończeniu liceum rozgladałem się za jakąś pracą na wakacje. I tak trafiłem do lokalu w którym stał ekspres. W ten sposób, bez żadnego lepszego przeszkolenia, nie wiedząc że tak nazywa się ten zawód zostalem „baristą”.
Przez pierwszy rok nie traktowałem swojej pracy zbyt poważnie i przyszłościowo. Jednak po kilku latach styczności z kawą nie mam wątpliwości, że jest to kierunek w ktorym chcę się rozwijac i z którym wiażę przyszłość.
Od niedawna zacząłem się także interesować się fotografią, ale to dopiero raczkujący temat.
MRz: Trzy lata, a jednak mocno Cię to wciągnęło. Po drodze zaliczyłeś występ w Mistrzostwach Polskich Latte Art, teraz Aeropress ze świetnym wynikiem. Jeszcze jakieś sukcesy na koncie?
JS: Tak. W 2016 wystartowałem w MPLA, na których największym sukcesem było to że nie zająłem ostatniego miejsca. Mimo to dobrze wspominam to wydarzenie, fajnie bylo zobaczyć jak się to wszystko odbywa. W tamtym roku pierwszy raz spróbowałem swoich sił w MPA, na których niestety nie zaparzylem tak dobrej kawy jak w tym.
MRz: I wygrana w aero w tym roku nie jest dziełem aż tak dużego przypadku. Chyba analizowałeś starty zawodników z innych krajów?
JS: Szczerze mówiąc, nie śledziłem zbyt drobiazgowo receptur, za to zauważalne na pierwszy rzut oka było to, że większość finalistów parzyła z bypassem (czyli rozcieńczenie gorącą wodą kawy zaparzonej w większym stężeniu. przyp. MRz). Zacząłem zatem szukać najlepszego rozwiązania z wykorzystaniem tej właśnie techniki.
MRz: Czy mistrzostwo aeropressowe zaostrzyło apetyt na kolejne tytuły bądź jakoś dodatkowo napędziło Cię do tego, by być z kawą na dobre i na złe?
JS: Udział we wszystkich mistrzostwach i zawodach to świetna okazja do weryfikacji swoich umiejętności oraz możliwości. Jest jeszcze przede mną dużo wiedzy do zdobycia, którą będę prawdopodobnie chciał za jakiś czas wykorzystać . Zdobycie tytułu mistrza jest świetnym uczuciem, ale to nie jedyny cel brania udziału w kawowych rozgrywkach.
MRz: Czy Twoja wyprowadzka do Berlina ma Ci pomóc w zdobywaniu tej wiedzy? Nie od dziś wiadomo, że w stolicy Niemiec działa dużo znanych kawiarni oraz palarni specialty.
JS: Faktycznie, był to powód, ale tak naprawdę tylko jeden z wielu. Jestem w Berlinie od tygodnia i jestem pod ogromnym wrażeniem tutejszych kawiarni. Myślę że przez pracę tutaj zdobędę dużo wiedzy i doświadczenia.
MRz: Jestem ciekaw, czym jest dla Ciebie dobra kawa i jak Twoim zdaniem potoczy się jej przyszłość.
JS: Dobra kawa to wedlug mnie cały proces, który zaczyna się na plantacji, wędruje przez palarnię i kończy się w filiżance. Proces, który na każdym etapie musi przebiegać z dużą dokładnością i uwagą. A jeśli chodzi o jej przyszłość, to wydaję mi się, że jest to na tyle dynamiczna branża iż ciężko było by zakładać cokolwiek z większym wyprzedzeniem.
MRz: Dziękuję bardzo za rozmowę.
Przepis na Aeropress według Jaśka
Jak już wspomniałem na początku wpisu, stworzyliśmy z Jaśkiem krótki, minutowy film, z którego dowiecie się, jak przygotować mistrzowską kawę z aeropressu. Oglądajcie, parzcie i podawajcie dalej! I koniecznie trzymajcie kciuki w połowie listopada za występ Jaśka w Seulu!
Bezsensowne przepisy dla milionerów…
Bardzo daleko mi do milionera, a jakoś skorzystałem 😅
Raz też skorzystam. Ale doza 6g kawy na 100g wody, plus dobra kawa to koszty zbyt wysokie dla zdecydowanej większości Polaków.
A w metodzie Szurka mamy prawie 13g kawy na 100g wody. Kosmos dla bogaczy.
Na szczęście AeroPress jest tak uniwersalnym „urządzeniem”, że nie trzeba stosować tak dużej dozy, jeżeli to dla kogoś taki spory wydatek.
It’s no longer brewing.. :p whole process of understanding relation between temperature/time/pressure doesn’t make any sense in that method…
Przepis niczym mistrzowska receptura z zeszłego roku. Nic odkrywczego.
Świetny pomysł i realizacja! Gratuluję Marcin!