Palarnia: Mastro Antonio, Kołobrzeg, Polska
Kawa: Kenia Nyeri Karatu AB
Obróbka: Washed (mokra)
Palenie: jasne – średnie
Profil wg palarni: Aromaty porzeczek, malin, śliwek, grejpfrutów.
Kołobrzeskiej palarni kawy Mastro Antonio przedstawiać raczej nie muszę. Niejednokrotnie kawy spod tego szyldu pojawiały się na moim blogu, bardzo lubię wracać do wypieków Eli i Andrzeja. Dziś w odsłonie kenijskiej, czyli Kenia Nyeri Karatu AB z obróbki na mokro, standardowej, jeśli mówimy o kawach z tego regionu.
Kenia Nyeri Karatu od Mastro Antonio to propozycja dedykowana przede wszystkim metodom alternatywnym, przelewowym. Po otwarciu paczki w oczy rzuca się jaśniejsze palenie, ziarna są ładne, drobne, matowe. Zapach jednoznacznie owocowy, słodki, z dominującymi nutami czerwonych owoców, z malinami na czele.Po zmieleniu zapach przyjemnie intensyfikuje się, jest słodki, owocowy.
Kawa bardzo mi pasowała właściwie we wszystkich metodach, czyli V60, Kalicie, Wilfie Svart, Chemeksie i Aeropressie. Najbardziej przypadła mi do gustu jednak w Wilfie oraz… Aeropressie, co rzadko mi się zdarza.
Wilfa Svart Manual jest dripperem, z którego ostatnimi czasy najbardziej kawa mi pasuje. Zyskuje sporo body i słodyczy jednocześnie nie podnosząc poziomu goryczy. Smak jest pełniejszy, słodszy i bardziej dojrzały. Przy tej Kenii zapach jest mocno malinowy, słodki, z domieszką czarnej porzeczki. W smaku jest bardzo podobnie. Na pierwszym planie mocne, malinowe uderzenie, niewielka kwaskowatość, przyjemna, owocowa i długi finisz. Body średnie, całość dobrze zbalansowana.
Natomiast Aeropress zaskoczył mnie swoją czystością smaku, co nieczęsto daje się uzyskać przy tej metodzie. Oczywiście w smaku było nieco bardziej szorstko niż w porównaniu do V60 czy Wilfy, wciąż jednak w kawie było mnóstwo owocowej słodyczy z wyraźnie zaakcentowaną, rześką nutą. Wyjątkowo dobrze ta kawa skomponowała się z tą metodą parzenia.
Chemex i Kenia to niemal zawsze dobre połączenie. Delikatny, wręcz kompotowy smak, niewielkie body i bardzo przyjemny, słodki zapach to z pewnością dobra propozycja do śniadania.
Kenia Nyeri karatu AB z kołobrzeskiej palarni Mastro Antonio to kolejny przykład na to, że po dobre kawy nie zawsze trzeba wybierać się na zagraniczne zakupy, bo na lokalnym podwórku także znajdą się ciekawe propozycje.